Przyszła wiosna a wraz z nią trzeba było zabrać się za wiosenne porządki. Zaczęliśmy od ogarnięcia bałaganu związanego z brakiem szaf i wywietrzeniem trochę naszej garderoby.
Przez rok zrobiliśmy w garderobie niezły składzik wszelkich pudeł , a ciuchy wiodły swobodny żywot w niezamieszkałym jednym z dwóch dziecięcych pokoi.
Na pierwszy rzut poszło ogarnięcie światła, gdyż okazało się to nie lada wyzwaniem. Elektrycy coś namieszali w poprowadzonych przewodach i włącznik światła w garderobie okazał się być na przedpokoju. Zupełnie bezsensowne miejsce gdyż do garderoby wchodzi się bezpośrednio z naszej sypialni. W związku z powyższym zamontowaliśmy własny włącznik wewnątrz garderoby.
Następnie całe składowisko zostało wyniesione, aby spokojnie móc montować zakupione elementy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz