To nie sztuka wybudować nowy dom. Sztuka sprawić, by miał w sobie duszę...

sobota, 24 lutego 2018

Zasiedlone

Po wieloboju kilkudniowym większość kartonów została ogarnięta,  a zakupione wcześniej i dowiezione meble rozpakowane i skręcone. Nie obyło się oczywiście bez cenzuralnych słów i plastrów na palcach oraz obietnicy, że nigdy więcej w tym czy tamtym sklepie nic nie kupimy.  Najważniejsze jednak jest to, że już jest po domowemu.

W kuchni połączonej z salonem ( lub na odwrót) do towarzystwa sofy stanął stół i stolik kawowy. Krzesła co prawda to na razie zbieranina tarasowych i ogrodowych, lecz grunt aby mieć na czym poślady posadzić.





Wisienką na torcie jest stolik pod TV, który zostaje z nami! Musi tylko zostać oszlifowany i pociągnięty olejem. Mamy do niego wielki sentyment i wpasował się idealnie we wnękę.


Sypialnia czeka na drzwi od garderoby, które po ściągnięciu z budynku  czekają w garażu na swój czas szlifowania i olejowania.


Zawisną dopiero , kiedy klimat na zewnątrz się ociepli.


 Co prawda wiele jeszcze przed nami roboty, ale to już sama przyjemność  a i czas nas już zupełnie nie goni.

6 komentarzy:

  1. Wasze "poletko" powoli, nabiera ciepła każdego kątka. " tak jak napisałaś - "To nie sztuka wybudować nowy dom. Sztuka sprawić, by miał w sobie duszę..." Wasz DOM ma już w sobie wielką radość. Niech jej nie zabraknie na reszte Waszego zycia. Serdeczności ślę

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiekne wnętrze! Ja zamawiałam większość rzeczy online https://oakiestudio.com

    OdpowiedzUsuń