Pamiętacie ten wiatr co to ostatnio hulał po polach. To była chyba Aleksandra ? Tak? Och my go zapamiętamy... Piękną nam pamiątkę po sobie zostawił...
Szybki telefon do majstra jeszcze na działce jego zdziwienie w słuchawce było takie samo jak nasze gdy to zobaczyliśmy. Niestety musieliśmy poczekać aż mrozy ustąpią, żeby nie zniszczyć wejściem na dach papy. Na szczęście została założona po 3 dniach piękna łata.
Oczywiście wiatry były takie że wszystkie folie straciły swój żywot i straszą teraz pobliskich mieszkańców.
Cóż życie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz