To nie sztuka wybudować nowy dom. Sztuka sprawić, by miał w sobie duszę...

niedziela, 23 września 2018

Batalia drzewna

Korzystając z ciepłych i słonecznych dni wzięliśmy się w końcu za zabezpieczenie drewnianych belek pod wiatą, podpór dachu oraz na pergoli. Pierwszym krokiem było zeszlifowanie wysmaganej wiatrem, deszczem oraz słońcem warstwy.



Łatwo nie było zakupiona szlifierka kątowa poległa po pierwszych słupach, oddaliśmy ja od razu na gwarancji i zmuszeni byliśmy zakupić nową. Krążki ścierne zużywały się w zastraszającym tempie, ale po prawie 8 godzinach walki jednej osoby tę część batalii uważamy za wygraną. Choć straty w sprzęcie niestety były.


Następnie wszystkie oszlifowane słupy i główna belka podtrzymująca zostały pokryte bazą przed malowaniem docelowym kolorem. Dzięki temu że, początkowo malowanie szło na 3 ręce a później na 2 poszło całkiem sprawnie i zajęło to nam tylko ponad 3 godziny. Gimnastyka w tym czasie wykazała, że posiadamy jednak nieużywane części ciała i zakwasy dały o sobie znać.


cdn...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz