To nie sztuka wybudować nowy dom. Sztuka sprawić, by miał w sobie duszę...

sobota, 31 października 2015

Lekka demolka zwana wodociągiem

W dniu dzisiejszym nasze podwórko zostało lekko zdemolowane,  "kopara" wjechała na podjazd i przeryła go w poprzek.



Sprawa na tyle była istotna gdyż to ostatni etap budowy w tym roku czyli podłączenie wody do budynku i wyjście kanalizacji. 



Woda poszła pod fundamentem poniżej strefy zamarzania, oczywiście znowu natrafiono na dren ale ładnie go załatano. Do tego wydrążono dziury na rury kanalizacyjne w ścianie kotłowni i dolnej łazience.


W najbliższych dniach  zostanie pociągnięta  kanalizacja wewnątrz budynku oraz czerpnia powietrza dla kominka

Na szczęście  Panowie wszelkie koparkowe dziurska po sobie zakopali pozostawiając nam niestety znowu na wierzchu świeżą warstwę gliny.



sobota, 3 października 2015

Z dachem za pan brat

Roboty na dachu zakończone,





dwa okna połaciowe i wyłaz zamontowane.



Nie sądziłam, że od razu tak się na poddaszu przejaśni. I ten widok.... Oj tak ... Jakie to się staje realne.... Namacalne....  Niby to tylko dach.... A jednak jak wiele dla nas znaczy. Kolejny większy wydatek sfinalizowany.