W dniu dzisiejszym nasze podwórko zostało lekko zdemolowane, "kopara" wjechała na podjazd i przeryła go w poprzek.
Sprawa na tyle była istotna gdyż to ostatni etap budowy w tym roku czyli podłączenie wody do budynku i wyjście kanalizacji.
Woda poszła pod fundamentem poniżej strefy zamarzania, oczywiście znowu natrafiono na dren ale ładnie go załatano. Do tego wydrążono dziury na rury kanalizacyjne w ścianie kotłowni i dolnej łazience.
W najbliższych dniach zostanie pociągnięta kanalizacja wewnątrz budynku oraz czerpnia powietrza dla kominka
Na szczęście Panowie wszelkie koparkowe dziurska po sobie zakopali pozostawiając nam niestety znowu na wierzchu świeżą warstwę gliny.