To nie sztuka wybudować nowy dom. Sztuka sprawić, by miał w sobie duszę...

środa, 9 października 2013

Zmiany, zmiany, zmiany

Póki nie złożymy papierów o PNB to będę sobie zmieniać bez najmniejszych przeszkód cokolwiek i kiedykolwiek wymyślę. Nawet w środku nocy zupełnie po północy.

Zrezygnowałam już prawie z wszystkich okien dachowych, wykuszu na rzecz drzwi tarasowych, pozbyłam się okna w dolnej łazience , pralnie zamurowałam i powiększyłam ją robiąc garderobę kosztem NASZEJ sypialni, skróciłam  ścianę z kominkiem a po przemyśleniach  łazienkę zamieniłam miejscem ze schodami tym samym zmieniając układ jednego górnego pokoju i większej łazienki.  To na razie tyle... Na szczęście jeszcze nic nie umeblowałam, więc czas się tym zająć czy aby wszystko wyszło ustawnie.

Moja Kochana połóweczka wymyśla układ garażu i wjazdu oraz cudownego miejsca na kosze śmieciowe.  Kurcze... przez brak tej mapki nie możemy ustalić wjazdu a tym samym myśli o ogrodzeniu terenu z 3 stron troszkę została odsunięta w czasie. 

D.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz