To nie sztuka wybudować nowy dom. Sztuka sprawić, by miał w sobie duszę...

czwartek, 30 października 2014

Zimówki



Nadszedł czas po mału przygotowywać się do zimy, w związku z tym wszelkie otwory okienne zostały zasłonięte. 


Nie chcielibyśmy, żeby śnieg spadł już, ale wolelibyśmy nie być przez niego zaskoczeni już na początku listopada, jak to już bywało.


My nie drogowcy, przygotowani do śniegu już jesteśmy.  Najlepsze jest również to,  że w środku nie ma już przeciągów i jest całkiem przyjemnie. Wiatr nie hula i nie trzeba już unikać stawania na przewiewie.



Pozostawiliśmy sobie jednak jedną otwartą furtkę możliwości wejścia do domu w każdym momencie dzięki prawdziwie zbitym drzwiom od kotłowni.


Dziecko stwierdziło,  że skoro dom ma już drzwi to można w nim mieszkać!

3 komentarze:

  1. I NIE DOJECHAŁAM :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie problem, jak dojedziesz, będziemy zwiedzac, mamy przeciez drzwi!!!

      Usuń
  2. Domek rośnie, roślinki rosną, gratuluję i życzę szczęścia. A mnie wróciły wspomnienia z czasów budowy naszego domu. Kiedy to było???

    OdpowiedzUsuń