To nie sztuka wybudować nowy dom. Sztuka sprawić, by miał w sobie duszę...

niedziela, 10 listopada 2013

Wirtualny spacer

 "Trzeba stworzyć dom,
Żeby mieć do czego wracać.
Upchać miłość tam w każdy kąt.
Więc marzenia miej, bo to nie jest ciężka praca.
I kochaj, i kochaj. Zbudujesz dom.
"
[Zakopower "Udomowieni"]


Pantera zachęca do zatopienia się w marzenia i opisania swojego  wymarzonego domu, to coś tak w sam raz dla mnie. Taka mała wstępna  inwentaryzacja przed realizacją naszych marzeń. Powoli foldery na twardym dysku wypełniają się zdjęciami inspiracji aranżacji wnętrz, zobaczymy jak to wyjdzie później ale na razie zbieram i szereguje. I marzę .... Póki się tylko marzy wszystko wygląda tak prosto ale jak zaczyna się to przeliczać i kalkulować czasami (niestety) wygrywa zdrowy rozsądek. Bo w takim domu się później mieszka, więc musi być nie tyle z marzeń ale przede wszystkim MUSI być funkcjonalny. Z pewnych wymarzonych elementów jednak nie zrezygnuje, choć pewnie przyjdzie mi na nie troszkę poczekać.

Domek jak już zauważyliście będzie zewnętrznie nowoczesny, z jasną elewacją, antracytem i minimalnymi elementami drewna. Działeczka jest niedaleko Rezerwatu Przyrody więc liczymy po cichu na to, że żerujące na pobliskich polach żurawie będą i nas odwiedzać. W ogrodzie znajdzie się kilka niewymagających roślinek, ale z każdej pory kwitnienia, najlepiej na niepłaskiej powierzchni. 



Nie cierpię płaskich równo przyciętych trawników i powierzchni obsadzonych równo tujami.  Uwielbiam za to winobluszcze i różane żywopłoty.


 Obowiązkowy będzie  drewniany zachodni taras - pergola ze składaną markizą zamiast stałego dachu, na którym w piękne ciepłe wieczory będzie można usiąść i oglądać zachody słońca sącząc lampkę wina siedząc na zawieszonej na łańcuchach huśtawce



Grzebania w ziemi nie znoszę więc ogródka warzywnego nie planuje, ale za to ziołowy jak najbardziej  i to w takiej oto formie ,


W związku z tym, że mieszkałam na małych powierzchniach mam potrzebę przestrzeni. Pewnie dlatego tak bardzo chcę mieć kuchnię  z wyspą otwartą na salon. Na przekór aktualnym rustykalnym i skandynawskim trendom, które mojemu mężowi kojarzą się ze szpitalem postawimy pewnie na coś kontrastującego. 





 Przy kuchni znajdzie się niewielka spiżarenka 


W salonie będą dominować różne faktury, koce, futerka, poduchy, żeby przy obowiązkowym kominku było miło i przytulnie. Najchętniej do salonu wrzuciłabym mebelki z pierwszego  tarasowego zdjęcia ( pufy, wiklina, sofa) plus poniższy szezlong. Do tego długaśne zasłony leżące na podłodze. Ach.... I jakiś wielki doniczkowy stwór dla lepszego samopoczucia


 A wchodząc na piętro schodami ...



zaglądniemy do sypialnia pod skosami w stylu mocno romantycznym z woalami i zupełnym minimalizmem 



z uwagi na przylegającą do niej garderobę 


Na przeciwko będzie dziecięcy pokoik  póki mała nie wyrośnie mocno kolorowy


I to co tygryski lubią najbardziej!!! Moja pracownia i gabinet męża , czyli takie 2 w 1 


I tak bardzo, bardzo, bardzo myślałam o małej oszklonej oranżerii ale koszt oszkleń jest dość spory a żeby późniejsza eksploatacja budynku nie była droga musi to zostać wykonane bardzo solidnie. Może kiedyś za jakieś 20 lat pozwolimy sobie na mały dość oryginalny dodatek jak już nauczę się rozmawiać z roślinami, żeby ten dodatek faktycznie był  prawdziwym zimowym ogrodem.


To na tyle... zobaczymy co wyjdzie w praniu... a co do prania to kącik do prania też będzie



I to chyba na tyle, znając mnie pomysły lubią ewaluować więc niczego nie można być pewnym do końca. 

Pozdrawiam

D.

1 komentarz:

  1. Piekny i funkcjonalny dom, choc zalozenie zabawy bylo takie, ze pieniedzy mamy jak lodu i nie przejmujemy sie w ogole kosztami ;)
    Taka garderoba i spizarnia obok kuchni sa niezbedne.

    Na razie jednak cisne sie na swoich 55m2 i... marze o przestrzeni :)))
    Serdecznosci

    OdpowiedzUsuń