To nie sztuka wybudować nowy dom. Sztuka sprawić, by miał w sobie duszę...

wtorek, 21 marca 2017

Wylewki

Nadejszła..... nadejszła..... nadeszła ta chwila!

W końcu po 2 tygodniach czekania na osuszenie gruntu. Łatwo nie było rozjeżdżone błoto przed posesją nie było naszym sojusznikiem. Kiedy już myśleliśmy, że obeschło na tyle, aby przywieźć 2 bryczki piachu. Okazało się, że po wysypaniu pierwszej pan się już nie odważył wjechać drugi raz. Ledwo się od nas wygramolił. Czekaliśmy więc wytrwale kolejne  4 dni! Podejrzewamy, iż hydraulik ciągnąc rury przerwał nam drenaż. Cóż trzeba będzie go odkopać jak się osuszy i będzie koparka na miejscu.



Ale już dzieje się dalej. Cement przyjechał, piach jest... mixokret włączony.  Leje się!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz